Ile razy słyszeliśmy o tym jak ważny dla nas jest ruchu? Jak zdrowy, aktywny tryb życia cudownie wpłynie na nasz organizm i jakość życia? Jednak za tymi pozornie banalnymi stwierdzeniami kryją się szczegółowe pytania, które często zostają bez odpowiedzi.

Jak jest ta właściwa ilość ruchu? Kiedy należy zacząć poważnie myśleć o podjęciu aktywności? Jaką dyscyplinę wybrać? Jak rozwijać sprawność?

Do rozmowy na ten temat zaprosiłem Norberta Łysiaka – bydgoskiego trenera kolarstwa górskiego i triatlonu. Norbert na co dzień pomaga młodzieży i dorosłym w osiąganiu celów i przełamywaniu barier. Więcej o jego sposobie pracy można dowiedzieć się ze strony www, a także profilu na Facebooku i strony www.

Wielu z nas myśli o aktywności jako eliksirze młodości. W jakim wieku starzenie się organizmu zaczyna przyspieszać na tyle, że osoby nieaktywne muszą się liczyć z obniżeniem kondycji, a w konsekwencji jakości życia? 

Należy pamiętać, że starzenie się jest nieuniknione. Wraz z urodzeniem się podlegamy procesom starzenia się, ale możemy je znacznie spowolnić. Naukowcy przyjmują, iż po 60 roku życia proces starzenia się znacznie przyspiesza, a odczuwalne jest to w postaci: zmniejszenia się wydolności tlenowej, rosnącego poziomu tkanki tłuszczowej, czy zanikania mięśni

Czy możemy się jakoś przygotować na ten moment?

To nie jest skomplikowane. Wystarczy trochę chęci, czasu i systematyczności. Nasz organizm potrzebuje zajęć aerobowych  oraz umiarkowanych ćwiczeń siłowych przynajmniej 3 razy w tygodniu. 

Brzmi to znajomo. Czy zasada 3x30x130 jest nadal aktualna? (3x w tygodniu przez 30 min. aktywności przy tętnie 130 ud./min.)

Myślę, że każda zasada podnosząca tętno do rozsądnych granic jest dobra. Z pewnością systematyczność czyli 3 razy w tygodniu po 60 min to byłoby super.

W jakim wieku powinno się zacząć myśleć o systematycznych ćwiczeniach, żeby utrzymywać kondycję?

Tak, naprawdę od momentu ukończenia szkoły średniej, gdzie mieliśmy zapewniony 3 razy w tygodniu obligatoryjnie ruch podczas WF! Aby nie nastąpiły zmiany w organizmie polecam ruch na świeżym powietrzu w zależności od upodobań przynajmniej 45 min – 60 min.

Pamiętajmy w tygodniu mamy 168 h życia w tym 56 h odpada na sen, reszta należy do nas i naszego wyboru! 

W takim razie, czy osoba, która jest ogólnie aktywna (np. dojeżdża rowerem do pracy, w weekendy robi wycieczki, spaceruje) może uznać, że jest wystarczająco aktywna, żeby utrzymać kondycję? 

Tak, można uznać, iż jest aktywna, ale to może nie wystarczyć z punktu widzenia stymulowania grup mięśniowych zaangażowanych w tę konkretną aktywność.. 

Dlaczego? 

Każdy uważa, że kolarzowi czy biegaczowi potrzebne są tylko sprawne nogi! A to bardzo mylne przekonanie. Lekkoatleta to silne i sprawne całe ciało. Dlatego podczas całego procesu treningowego dbanie o core (dop. mięśnie tułowia i głębokie)  jest bardzo ważne. Dla pełnego wsparcia “kondycji” należy szukać słabych stron ciała, psychiki i nad nimi pracować, by zniwelować braki i jednocześnie znacznie poprawiać całość. 

Jaki rodzaj aktywności, sportu polecasz do utrzymywania sprawności?

Myślę że rower jest najbezpieczniejszym i uniwersalnym narzędziem pracy nad ciałem i kondycją, zwłaszcza w wydaniu mtb. Wszystko jednak zależy od wcześniejszych upodobań, przebytych kontuzji lub ograniczeń. Ważniejsze od samej dyscypliny jest odpowiednie dobranie obciążenia i zwiększanie go w odpowiednim stopniu

Dlaczego poprawa kondycji wymaga zwiększania obciążenia?

Nasz organizm to maszyna, która szybko się adaptuje do podejmowanego wysiłku, dlatego ważne jest by urozmaicać bodźce, na które składają się czas i intensywność,należy je też umiejętnie zmieniać. Jest to trudne zadanie dla amatora bez doświadczenia, dlatego szczególnie jeśli mamy ambicje sportowe, warto skorzystać ze wsparcia trenerskiego.

Wielu amatorów zbyt mocno podnosi sobie poprzeczkę. W jaki sposób rozpoznać granice swoich możliwości?  Na czym skupiać się po ich osiągnięciu?  

Punktem wyjścia na drodze do celu, a tym samym lepszej sprawności fizycznej jest trening dobrze przemyślany i oparty na możliwościach starzejącego się ciała. Bądź realistą i nie okłamuj sam siebie. Jeśli osiągnąłeś założony cel, podnieść poprzeczkę dopiero wówczas, jak sukces jest już pewny. Osiągnięcie celu wymaga całkowitego zaangażowania. Oznacza to, że każdy aspekt twojego stylu życia musi wspomagać Cię w tym dążeniu. Czyli trening, odżywianie czy sen.  

Osoba, która przysłowiowo “wstaje od biurka” i zaczyna biegać naraża się na ból, przeciążenia i kontuzje. Jak zacząć, żeby nie zrobić sobie krzywdy?

Taka osoba, na początku przez 2-3 tygodnie umiarkowanego wysiłku będzie odczuwać dyskomfort w postaci bólu mięśni (potocznie ”zakwasy”). To normalne, ale nie można go mylić z bólem kolan lub stawów! Tu przyczyn może być wiele innych. Najważniejsze ćwiczyć z dużym marginesem możliwości, ale systematycznie. W razie niepokojących sygnałów ze strony organizmu w porę konsultować się z fizjoterapeutą. 

Dziękuję za rozmowę!