Leon Wyczółkowski – to nazwisko z pewnością jest znane większości bydgoszczan. Przewija się ono tu i ówdzie w naszej miejskiej przestrzeni: szkoła, ulica, szlak, a przede wszystkim Muzeum Okręgowe jego imienia. Jednak niewielu z nas zdaje sobie sprawę dlaczego tak mocno związana jest z Bydgoszczą i regionem postać wybitnego malarza. Przecież urodził się pod Siedlcami, studiował w Warszawie, Monachium i Krakowie (tam u J. Matejki), podróżował po całej Europie, a zmarł w Warszawie będąc profesorem tamtejszego ASP. Odpowiedź z pewnością nie jest oczywista jednak mogą ją ułatwić podane niżej fakty z życia malarza
Biograficzny wątek związany z ziemią bydgoską rozpoczyna się latem 1922 roku, kiedy artysta po raz pierwszy przyjeżdża do Gościeradza. Czas spędza w drewnianym dworku z parkiem, który otrzymał w podzięce za przekazanie Muzeum Wielkopolskiemu w Poznaniu kolekcji dzieł sztuki wschodniej. W następnych latach artysta spędza w dworku wakacje, a pod koniec życia przeprowadza się do niego na stałe. W 1933 na miejscu drewnianego Wyczółkowski stawia nowy, murowany, który zaprojektował wraz ze swoim przyjacielem Kaziemierzem Szulisławskim[1]. Obecnie dworek jest w prywatnych rękach.
Od 1922 roku Wyczółkowski odwiedza nasz region i wędruje po nim tworząc kolejne dzieła. Wiele charakterystycznych obrazów przedstawiających drzewa powstaje w bliższej lub dalszej okolicy Gościeradza. Jednak najbardziej artysta upodabia sobie rezerwat wielowiekowych cisów we Wierzchlesie w Borach Tucholskich. Nazywa to miejsce Świętym Gajem. Wielokrotnie odwiedza je z K. Szulisławskim. Przez znawców prace z tego okresu uważane są za najbardziej dojrzałe.
Malarz umiera w 27 grudnia 1936 roku w wieku 84 lat. Zgodnie ze swoją wolą zostaje pochowany na niewielkim wiejskim cmentarzu we Wtelnie nieopodal Gościeradza. Monumentalny modernistyczny nagrobek zaprojektował Karol Tichy[2] a wykonał Piotr Triebler[3]. W niecałe pół roku po śmierci artysty jego małżonka Franciszka przekazuje Gminie Miasta Bydgoszczy zbiór 425 prac oraz wyposażenie pracowni i pamiątki osobiste. W zamian otrzymuje od ówczesnego prezydenta Leona Barciszewskiego wieczystą opiekę nad grobem męża, oraz trzypokojowe mieszkanie i pieniądze na jego utrzymanie. Po wojnie zbiory Muzuem Miejskiego umieszczono w nowej siedzibie przy ul. Gdańskiej. Wówczas uzyskało ono nazwę Muzeum im. L. Wyczółkowskiego. Otwarcie nastąpiło 11 kwietnia 1946 roku w rocznicę urodzin artysty.
A wracając do pytania postawionego na początku: dlaczego artysta, który widział wiele urokliwych miejsc w Polsce i Europie tak wiele czasu spędził w bliskim nam okolicach? Czy to tylko wygody podarowanego dworku? Czy może obecność przyjaciela Kazimierza Szulisławskiego? A może urok polodowcowego krajobrazu i starych drzew Borów Tucholskich?
Jak dotrzeć?
Z Bydgoszczy wiedzie przez te miejsca żółty szlak im. L. Wyczółkowskiego. Rozpoczyna się on przy pętli autobusowej na Osowej Górze. Następnie prowadzi przez Smukałę, Janowo do Wtelna i Gościeradza (20 km.), a dalej aż do Pruszcza (70 km). Można też pojechać busem lub pksem.
[1] (1893-1978) Leśnik następnie wieloletni Wojewódzki Konserwator Przyrody. Inicjator założenia Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia oraz Ogrodu Botanicznego w Myślęcinku
[2] (1871-1939). Malarz i artysta zajmujący się sztuką użytkową. Od 1904 roku profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie
[3] (1898-1952) Autor wielu pomników (Klemensa Janickiego, Marsz. Józefa Piłsudskiego), tablic pamiątkowych i grobowców
[mapsmarker layer=”2″]